12" LP
 140 gram
 200 copies
(150 clear, 50 black)

 release date
 15.09.2018




shipping
included

koszt
przesyłki
wliczony


no paypal?
use bandcamp

MG V8 : NOETINGER / PIOTROWICZ / ZARADNY "CRACKFINDER"

Side A
   The One Who Searches for Cracks

Side B
   Universe Atlas of Evidence

Jérôme Noetinger - revox tape machine, electronics
Robert Piotrowicz — synthesizer, electronics
Anna Zaradny - saxophone, computer

edited, mixed and premastered by Robert Piotrowicz
artwork and design concept by Robert Piotrowicz and Anna Zaradny
photos by Anna Zaradny
back cover photo: still from ENJOY THE SILENCE video 2018 by Anna Zaradny
design and layout by Lasse Marhaug
mastering and cut by Rashad Becker at D&M Berlin
recorded by FS-Audio on 7th October 2016 in S3 ICE Krakow
project commissioned by 14th Sacrum Profanum
produced by Musica Genera and Sacrum Profanum Festival


The origin of CRACKFINDER dates back to the concert of SONO GENERA — the trio of Anna Zaradny, Robert Piotrowicz and Jérôme Noetinger — at the Sacrum Profanum festival on October 7, 2016. That evening, the audience experienced a clear aesthetic breakthrough; something important was happening, something special. I instantly felt that the new thing that emerged could not be left unrecorded.
Zaradny is a composer, instrumentalist and visual artist; Piotrowicz a composer, author of sound installations and virtuoso of analog synthesizers. They founded and curated the Musica Genera festival and label. Noetinger, an improviser, publisher and instrumentalist from Marseilles, specializes in electroacoustic collages full of permutations on his tape recorder and using all sorts of electronics. What connects these musicians are their methods of work: experiment as the basis of action, controlled accidents, repetition, processing and processuality.
CRACKFINDER is intense and saturated, intriguing with fragments that are rhythmic yet distant from the repetitiveness of minimalism. They give a degree of structure to the otherwise loose amalgam of raw electroacoustics and instrumental improvisation at times evoking free jazz (when Zaradny reaches for the saxophone). At any time, however, the division of roles is clear, an impressive feat at such a high density of sound texture.
CRACKFINDER the album comprises of two distinct parts. The first is extremely intense and eventful, creating a strong tension, giving the sense of an immense effort or even wrestling between the musicians; a clash of ideas and values. This dialog is not monotonous but dynamic, full of changing and new hypotheses — as if in a process of reaching the truth. We can suppose that these investigated issues are philosophical and existential, giving the impression of greatness and overwhelming significance.
The second part evokes a kind of a soothing stabilization. One may think that the interlocutors have reached a consensus. However, no-one is celebrating, and the mood is somewhat melancholic. The discovery proved to be depressing and the truth is not liberating — it becomes a burden. There is a poignant feeling of failure or unfulfilment, despite concluding and solving the task. Finally, we are left with silence, and even emptiness — with a symbolic and absolute dimension of the end. The effort of the first part, motivated by the conviction of the significance and need for proving something, is confronted with the disillusion brought by the end of the road. The effort, however, was not in vain — the discovery of the truth, although painful, can be purifying. The album offers more interpretative hints than just its expressive title. The artwork on the cover is a frame from the video art piece ENJOY THE SILENCE by Anna Zaradny: symbolic flares and cracking of matter in complete silence. The intensity of the image, however, creates a strong suggestion of sound. The back of the sleeve is spread with photos of the musicians holding the #BLACKPROTEST banner, in remembrance of the wave of pro-choice protests in Poland in 2016.
Cracks — both material and metaphorical — do not have to be the negative effect of an abrupt event. They can be the beginning of change, an opening for the new, an impulse for action. It is, therefore, worth continuing the search for the 'portals of change'.

Geneza powstania CRACKFINDER sięga koncertu SONO GENERA tria Anny Zaradny, Roberta Piotrowicza i Jérôme'a Noetingera na festiwalu Sacrum Profanum. 7 października 2016 roku dokonało się wyraźne przełamanie estetyczne: wszyscy czuliśmy, że dzieje się coś ważnego, coś wyjątkowego, że to spotkanie należy spróbować uchwycić. Zaradny jest kompozytorką, instrumentalistką i artystką sztuk wizualnych; Piotrowicz kompozytorem, autorem instalacji dźwiękowych i wirtuozem syntezatorów analogowych. Razem są założycielami i kuratorami festiwalu i wytwórni Musica Genera. Noetinger, pochodzący z Marsylii improwizator, wydawca i instrumentalista, uprawia elektroakustyczny kolaż pełen permutacji, zaś jego ulubionymi instrumentami są taśmowy rejestrator dźwięku i wszelkiego rodzaju elektronika. Łączą ich metody pracy: eksperyment jako podstawa działania, kontrolowany przypadek, repetycja, przetworzenie i procesualność.
Materiał na CRACKFINDER jest intensywny i nasycony. Intrygują rytmizujące fragmenty, którym daleko jednak do repetytywności minimalizmu. Nieco porządkują strukturę, której oś wyznacza spotkanie surowej elektroakustyki z instrumentalną improwizacją, a momentami z niemal free jazzem (tam gdzie Zaradny sięga po saksofon). W każdym jednak momencie czytelny jest podział ról oraz to, kto i za które elementy odpowiada. Imponujące, jak bardzo klarownie udało się to przedstawić przy tak dużej zawiesistości dźwięku. CRACKFINDER składa się z dwóch oddzielnych części. Pierwsza jest niezwykle intensywna i gęsta od zdarzeń, czuć w niej silne napięcie. Mamy poczucie nie tylko dużego wysiłku, czy nawet wprost: siłowania się jej twórców, ale wręcz ścierania się i konfrontacji idei i wartości. Jest to dialog bynajmniej nie monotonny, ale dynamiczny, pełen zmiennych i nowych hipotez — niczym proces dochodzenia do prawdy. Możemy przypuszczać, że poruszane kwestie są natury filozoficznej i egzystencjalnej — dodających całości wrażenia wielkości i przytłaczającej ważności. Druga część jest swego rodzaju uspokojeniem i stabilizacją. Można odnieść wrażenie, że interlokutorzy się osiągnęli konsensus. Nikt jednak nie świętuje, a nastroje są raczej minorowe. Odkrycie okazało się przygnębiające, a prawda, zamiast wyzwalać — ciąży. Dojmuje uczucie porażki czy niespełnienia, i to mimo ukończenia i rozwiązania zadania. Finalnie zostajemy z milczeniem, a nawet pustką — z symbolicznym i absolutnym wymiarem końca. Trud podjęty w pierwszej części, motywowany przekonaniem o istotności i potrzebie udowodnienia czegoś, skonfrontowany jest z rozczarowaniem, które przynosi zwieńczenie tej drogi. Wysiłek nie poszedł jednak na marne — odkrycie prawdy, choć bolesne, bywa oczyszczające.
Wskazówek interpretacyjnych jest więcej, to nie tylko ekspresywny tytuł. Na okładce znajdujemy kadr z pracy wideo Anny Zaradny ENJOY THE SILENCE, która zgodnie z tytułem w zupełnej ciszy pokazuje symboliczne rozbłyski i pękanie materii; mogą one jednak wytworzyć wyobrażenie dźwięku intensywnością i sugestywnością obrazu. Na odwrocie znajdziemy negatyw zdjęcia artystów trzymających kartkę z napisem „#BLACKPROTEST" — odwołującego się do fali protestów odbywających się w owym czasie w 2016 roku.
Pęknięcia nie tylko materialne, ale i metaforyczne nie muszą być jedynie negatywnym skutkiem gwałtownych zdarzeń — mogą być początkiem zmian, otwarciem na nowe, impulsem do działania. Warto więc nie ustawać w poszukiwaniu „portali przemian".

Krzysztof Pietraszewski
www.musicagenera.net